Rajd Przygodowy „Wyzwanie” – relacja
Zjeżdżamy z górki, po czym Metter zalicza glebę, wstaje i mówi, że musimy się cofnąć. Nerwy już działają i mkniemy pod górkę (miałam ochotę zdjąć rolki i pobiec boso). Później przez jadący mi na ogonie samochód ja zaliczam ziemię tuż przed jego maską, dziękuję temu co kazało mi założyć te ochraniacze. W końcu kończymy ten 7km etap, ściągamy rolki, zakładamy buty, które mieliśmy w plecakach i ruszamy na 15km treku.
Relacja z debiutu Agaty w rajdach przygodowych: CZYTAJ CAŁOŚĆ.